Co w wodzie "piszczy"?
Kolonia "czarnych drożdży"
Jesteśmy tak zabiegani dniem codziennym, że kto by miał czas się zastanawiać, co może się znajdować w wodzie wodociągowej. Skoro jest w kranie, to znaczy że można ją pić. Wiadomo, odpowiednie służby czuwają 24 godziny na dobę, więc gdyby było coś nie tak, to reakcja byłaby natychmiastowa. No, ale czy tak do końca możemy być spokojni? Owo czuwanie polega na "wychwytywaniu" bakterii, np. Escherichia coli, ale co z grzybami?! Akurat w tym przypadku te organizmy, niestety, są traktowane nieco po macoszemu. Dlaczego? Ponieważ żadne z obowiązujących w Polsce rozporządzeń prawnych nie ujmuje grzybów jako niepożądanych czynników obniżających jakość wody przeznaczonej do spożycia.
Czy z tego wynika, że grzyby - które mogą znajdować się w tym środowisku - są dla nas niegroźne? Sprawdziła to dr Anna Biedunkiewicz z naszej Katedry, która w 2009 roku przebadała pod tym kątem 50 litrów wody wodociągowej z 10 punktów mieszkalnych w Olsztynie. Wykonała także odciski perlatorów kończących wylewki, a także odciski wewnętrznych filtrów i uszczelek. I co się okazało? Wśród licznej grupy grzybów drożdżopodobnych i pleśniowych, które - jak wiadomo - są wszędobylskie, stwierdzono też grzyby nazywane „czarnymi drożdżami”. Ich liczebność sięgała blisko 690 kolonii. Doktor Biedunkiewicz zidentyfikowała trzy gatunki z rodzaju Exophiala: E. castellani, E. jeanselmei i E. spinifera. I może nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie to, że wszystkie te gatunki należą do potencjalnych patogenów człowieka. Są one sprawcami tzw. feohyfomikoz, czyli powodują głównie zakażenia podskórne. Zakażenie może nastąpić drogą wziewną lub przez zranienia mechaniczne.
Exophiala spinifera
Jak się okazało, wyniki dociekań naszej koleżanki nie były jakimś odosobnionym przypadkiem. Otóż, międzynarodowe badania przeprowadzone w 101 miastach na 6 kontynentach (P. Zalar, M. Novak, G.S. de Hoog, N. Gunde-Cimerman. Dishwashers – A man-made ecological niche accommodating human opportunistic fungal pathogens. Fungal Biology. 2011. Vol. 115, 10, October 2011: 997-1007) wykazały obecność takich „czarnych drożdży” w niektórych urządzeniach kuchennych (m.in. w zmywarkach do naczyń).
Exophiala castellani (Fot. Anna Biedunkiewicz)
No cóż, teraz już wiadomo, że w wodzie aż piszczy. Szkoda tylko, że nikt tego nie słyszy...
Ewa Sucharzewska
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna